Bezpieczeństwo procesu ładowania akumulatorów kwasowo-ołowiowych zależy przede wszystkim od odpowiedniego podejścia zarządzającego obiektem produkcyjnym. Są tutaj odpowiednie regulacje, których przestrzeganie pozwoli osiągnąć odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Chodzi głównie o kwestie odseparowania procesu ładowania akumulatorów od otoczenia. Dzięki temu bowiem można będzie ładowanie realizować w stabilnych warunkach. Wszelkie sytuacje zagrożenia zaś, można będzie sprawnie wychwycić i podejmować odpowiednie działania zaradcze. Warto tutaj więc zainteresować się nieco bardziej tymi zagadnieniami. Pozwoli to bowiem na stworzenie bezpiecznej akumulatorowni na każdym obiekcie produkcyjnym czy też logistycznym.

Po co komu akumulatorownia?

To pytanie jest w zasadzie dość proste. Akumulatorownia jest pomieszczeniem, w którym można w bezpiecznych warunkach realizować proces ładownia baterii trakcyjnych do wszelkiego rodzaju wózków jezdniowych. Te zaś, na potęgę wykorzystywane są we wszelkiego rodzaju obiektach produkcyjnych i magazynowych. Są to w zdecydowanej większości wózki akumulatorowe, bowiem takie nie generują spalin, które w zamkniętych pomieszczeniach mogłyby stanowić zagrożenie dla zdrowia pracowników.
Bezpieczne ładowanie akumulatorów do wózków widłowych będzie możliwe jedynie w kontrolowanych warunkach w odrębnym pomieszczeniu akumulatorowni. Tym bardziej iż mamy tutaj do czynienia zarówno z zagrożeniem pożarowym, jak i wybuchowym. W trakcie ładowania akumulatorów może bowiem dochodzić do wydzielania się wodoru. Jest to gaz o właściwościach łatwopalnych. W połączeniu z tlenem zaś, tworzy mieszankę wybuchową. Dlatego też, tak ważne jest tutaj to, aby jak najszybciej wychwycić ewentualne wydzielanie się wodoru i podjąć kroki zaradcze. W tym celu w pomieszczeniach akumulatorowni montowane są odpowiednie systemy detekcji wodoru. Ich zadaniem jest monitorowanie poziomu wodoru w otoczeniu i w przypadku wykrycia nazbyt wysokiego jego stężenia rozpoczęcie procedur zaradczych.

Systemy detekcji wodoru.

W zdecydowanej większości przypadków, systemy detekcji wodoru składają się z centrali alarmowej oraz detektora oporowego. Wewnątrz czujnika mamy do czynienia z elektrodą, która następnie jest rozgrzewana do wysokiej temperatury. W trakcie pracy czujnika, system centrali stale mierzy rezystencję czujnika. Ta zaś zmieni się w określony sposób, jeśli skład atmosfery ją otaczającej ulegnie zmiany. Mierząc więc poziom rezystencji czujnika oporowego możemy wychwycić kiedy w pomieszczeniu zaczyna gromadzić się wodór. W takich sytuacjach należy rozpocząć procedury alarmowe. Uruchomić wentylację, odciąć zasilanie od prostowników, oraz włączyć sygnalizację alarmową (dźwiękową i wizualną). Wietrzenie pomieszczenia następuje natychmiastowo, dzięki czemu nadmierne ilości wodoru ulatniają się, gdzie tracą swoje właściwości ze względu na silne rozrzedzenie w powietrzu atmosferycznym.